6 kultowych prezentów na Dzień Kobiet w czasach PRL-u
Dzień Kobiet to święto, które sięga swoją pamięcią do czasów starożytnego Rzymu, w którym to czczono nie tylko kobiety, ale ich płodność i macierzyństwo – wówczas odpowiednik znanego nam teraz święta nosił nazwę Matronalia.
Dzień Kobiet to święto międzynarodowe, które w Polsce czasy świetności obchodziło w czasach PRL-u. Warto też wiedzieć, że obchody tego ważnego wydarzenia są ściśle związane z walką kobiet o ich prawa i przywileje jeszcze z XX wieku. Dziś cały świat dba o to, żeby kobiety były doceniane i miały równe prawa. Uczczenie ich trudu i starań, jakie kobiety/matki/żony wkładają codziennie w wychowywanie dzieci, dbanie o dom czy o rodzinę to obowiązek każdego prawdziwego mężczyzny.
Wróćmy jednak do czasów PRL-u, w którym to Dzień Kobiet był O-B-O-W-I-Ą-Z-K-O-W-Y-M dniem kalendarza, którego nie można zapomnieć. Czczenie kobiet było częscią PRL-owskiej propagandy – organizowano z tej okazji spotkania, wiece i inne imprezy z ważnymi politykami i nie tylko. Przykładem tego, jak ważne było to święto w czasach PRL-u jest poniższy film.
Z racji tego, że sklepy i kwiaciarnie nie były bogato wypełnione towarami nadającymi sie na prezent, większość pań otrzymywała to samo.
Ciężko stwierdzić, czy budziło to pretensje, ponieważ były to i tak towary deficytowe, niedostępne w regularnej sprzedaży. Mężczyźni wręczali więc nie tylko coś, co nadawało się na prezent, ale często rzeczy, które były praktyczne, z których często mogła przy okazji skorzystać cała rodzina. Zaliczyć do nich możemy:
- rajstopy – zdecydowanie nie takie, które znamy dziś. Brakowało im blasku i elastyczności. Dość szybko się rwały.
- ręczniki – z tych korzystała cała rodzina, w końcu to towar uniwersalny i bardzo przydatny w codziennym życiu
- czerwone goździki – bardzo długo sie trzymają, mają piękne kolory – w czasach PRL-u na Dzień Kobiet wręczano czerwone goździki. Dziś przeżywają swój renesans.
Tak wyglądała Raciborzanka podczas pakowania cukierków, które były jednym z prezentów na Dzień Kobiet. - kawa – paczka sypanej kawy była jednym z najpopularniejszych prezentów dla żon czy matek. Każdy, kto pamięta picie kawy ze szklanek z metalowymi nakładkami wie, że nic nie zastąpi tego smaku!
- mydła – nie były to mydła takie, jak teraz. Jeden zapach i niezbyt duży wybór. Służyły później nie tylko, jako środek do mycia, ale i perfumy do domowej szafy czy szuflady z bielizną.
- czekoladki – słodycze były zdecydowanie towarem, o którym marzył każdy. Eleganckie bombonierki były dla wielu kobiet szczytem marzeń.
Dziś bogate oferty sklepów i kwiaciarni pozwalają na „większe szaleństwo”. Niemniej jednak czerwone goździki na Dzień Kobiet to powrót mody z dawnych lat – biją wszelkie rekordy popularności. Jedno jest pewne, kwiaty z tej okazji nigdy nie wyjdą z mody! A Wy drogie Panie pamiętacie blask tych prezentów? Czy może macie swoje, ciekawe wspomnienia związane z PRL-em? Podzielcie się w komentarzach!